Iga Świątek nie zwalnia tempa! Polska liderka tenisa kobiecego pewnie zameldowała się w półfinale turnieju WTA w Wuhan, pokonując Belindę Bencic po emocjonującym pojedynku 7:6, 6:4. To jej 41. zwycięstwo w karierze w turniejach rangi WTA 1000 – wynik, który pozwolił jej zrównać się z legendarną Wiktorią Azarenką. A teraz na drodze Polki stanie rywalka, z którą łączy ją wyjątkowa historia – Jasmine Paolini.
Świątek znów pokazuje klasę – Bencic postawiła opór
Spotkanie z Bencic nie należało do najłatwiejszych. Pierwszy set zakończył się dopiero po tie-breaku, w którym Świątek wykazała się żelaznymi nerwami i precyzją w najważniejszych momentach. Drugi set przyniósł jeszcze więcej emocji – Szwajcarka walczyła o każdy punkt, ale to Polka utrzymała inicjatywę.
„Chciałam grać pewnie i podejmować dobre decyzje, bo z Belindą nie można pozwolić jej przejąć kontroli. To był bardzo trudny mecz, ale jestem dumna z tego, jak potrafiłam utrzymać koncentrację do końca” – przyznała Iga Świątek po zwycięstwie.
Ten triumf ma dodatkowe znaczenie – to dopiero debiut Świątek w Wuhan, a mimo trudnych, wilgotnych warunków pogodowych Polka czuje się tam znakomicie.
Świątek – Paolini: nowy rozdział rywalizacji
Teraz Iga Świątek zmierzy się z Jasmine Paolini – rywalką, którą zna jak mało kto. Polka jest niepokonana w sześciu dotychczasowych starciach z Włoszką, w tym w wielkim finale Roland Garros 2024.
Ich bilans spotkań mówi sam za siebie:
-
2025 Cincinnati Open Final – Świątek
-
2025 Bad Homburg Semifinals – Świątek
-
2024 Billie Jean King Cup Semifinals – Świątek
-
2024 Roland Garros Final – Świątek
-
2022 US Open First Round – Świątek
-
2018 Prague Open Round of 16 – Świątek
„Jasmine to twarda zawodniczka. Już w tym roku grałyśmy finał. Ona nigdy się nie poddaje, zawsze walczy o każdą piłkę. Muszę być gotowa, by zagrać na najwyższym poziomie” – przyznała Świątek przed półfinałem.
Ekspertka: „Świątek została przetestowana”
Była amerykańska tenisistka Jill Craybas, komentująca spotkanie dla Sky Sports, podkreśliła, że mecz z Bencic był jednym z bardziej wymagających występów Igi w ostatnich tygodniach.
„Iga może być z siebie bardzo zadowolona. Bencic postawiła jej wysokie wymagania i nie odpuszczała ani na moment. Widać było, że Świątek musiała podnieść poziom w kluczowych fragmentach, żeby zakończyć spotkanie w dwóch setach” – zauważyła Craybas.
Ekspertka przypomniała również, że to pierwsza okazja, by chińska publiczność mogła oglądać Polkę na żywo w Wuhan. „Widać, że Iga dobrze czuje się w nowych warunkach – mimo upałów i wilgoci potrafiła się świetnie dostosować. Sama mówiła, że gra nocą tutaj to dla niej duża przyjemność” – dodała.
Świątek na fali – kolejne rekordy w zasięgu
Po triumfie nad Bencic, Iga Świątek ma bilans 5–1 w bezpośrednich starciach ze Szwajcarką, jedyną porażkę ponosząc w 2021 roku podczas US Open. W Wuhan jednak pokazuje, że forma z końcówki sezonu idzie w górę.
Zwycięstwo nad Paolini mogłoby otworzyć jej drogę do finału i walki o kolejny tytuł WTA 1000. Dla Świątek to też szansa, by utrzymać wysoką pozycję w wyścigu o numer jeden na koniec roku – zwłaszcza że Aryna Sabalenka nadal ma przewagę punktową.
Co dalej dla Igi?
Wielu ekspertów przewiduje, że mecz z Paolini może być jednym z najciekawszych półfinałów sezonu. Obie zawodniczki prezentują ofensywny tenis, ale to Polka ma nad Włoszką psychologiczną przewagę.
„Jeśli Iga utrzyma poziom z meczu z Bencic, będzie nie do zatrzymania. Ale Paolini to rywalka, która potrafi zaskoczyć – jej waleczność i energia to atuty, których nie można lekceważyć” – ocenił były trener jednej z czołowych tenisistek WTA.
Podsumowanie
Świątek znów potwierdza, że mimo presji i oczekiwań potrafi zachować chłodną głowę i grać najlepszy tenis wtedy, gdy stawka jest najwyższa. Półfinał z Paolini zapowiada się na pasjonujący pojedynek dwóch charakterów – spokojnej perfekcjonistki z Polski i nieustępliwej wojowniczki z Włoch.
Jedno jest pewne: w Wuhan nadchodzi prawdziwa bomba emocji.
Leave a Reply