Iga Świątek po raz kolejny znalazła się w centrum uwagi tenisowego świata, ale tym razem nie dzięki grze na korcie, a przez napiętą wymianę zdań z dziennikarzem podczas konferencji prasowej po porażce w US Open. Polka, która kilka tygodni wcześniej wbiła rywalce „rowa” w finale Wimbledonu, niespodziewanie odpadła z turnieju w Nowym Jorku, a jej reakcja po meczu wywołała ogromne poruszenie.
Zaskakująca porażka i ogromne emocje
Świątek przystępowała do meczu jako wyraźna faworytka, zwłaszcza że ostatnie starcie z tą samą przeciwniczką zakończyła w sposób absolutnie upokarzający dla rywalki – 6:0, 6:0. Tym razem jednak historia potoczyła się zupełnie inaczej. Polka miała problemy ze skutecznością, popełniała niewymuszone błędy i ostatecznie musiała pogodzić się z odpadnięciem z turnieju.
Porównania do niedawnego triumfu w Londynie tylko wzmogły szok fanów. Eksperci zgodnie podkreślali, że brak stabilności na przestrzeni kilku tygodni to znak ostrzegawczy dla sztabu Świątek.
Starcie z dziennikarzem
Po meczu odbyła się obowiązkowa konferencja prasowa. To właśnie tam doszło do jednego z najbardziej komentowanych momentów turnieju. Jeden z dziennikarzy zapytał, czy Świątek nie potrzebuje przypadkiem przerwy mentalnej, biorąc pod uwagę napięty kalendarz i ogromną liczbę rozegranych spotkań w ostatnich miesiącach.
Reakcja liderki polskiego tenisa była natychmiastowa i zdecydowana:
-
„Dlaczego w ogóle coś takiego mówisz?” – rzuciła ostro Świątek.
-
„Po prostu się zastanawiam. Grałaś dużo meczów z rzędu, może czas na odpoczynek?” – kontynuował dziennikarz.
-
„Porozmawiaj z tymi, którzy układają kalendarz. To oni decydują. A ty sam – nie sądzisz, że to tobie potrzebna jest przerwa mentalna?” – odparła z sarkazmem Świątek.
Chwila ciszy, konsternacja w sali i nerwowy śmiech części obecnych sprawiły, że dyskusja natychmiast trafiła na pierwsze strony sportowych serwisów.
Reakcje świata sportu
Wypowiedź Polki spotkała się z mieszanymi reakcjami. Wielu kibiców broniło jej, podkreślając, że pytanie było prowokacyjne i nie na miejscu tuż po bolesnej porażce.
Na forach kibicowskich dominowały komentarze w stylu: „Brawo Iga, w końcu ktoś odpowiedział dziennikarzom wprost” czy „Widać, że jest zmęczona, ale nie można jej się dziwić”.
Inni eksperci zauważali jednak, że reakcja mogła zostać odebrana jako nieprofesjonalna. – „Świątek jest na świeczniku i każde jej słowo ma znaczenie. Takie emocjonalne wypowiedzi szybko się rozchodzą i mogą budować niekorzystny wizerunek” – komentował były tenisista, obecnie ekspert Eurosportu.
Co dalej z Igą Świątek?
Odpadnięcie z US Open i utrata szansy na kolejny wielkoszlemowy triumf oznaczają, że Polka będzie musiała dokładnie przeanalizować najbliższe tygodnie. Kalendarz tenisowy pozostaje bezlitosny – kolejne turnieje zbliżają się wielkimi krokami, a presja rośnie.
Wielu analityków przewiduje, że Świątek i jej sztab mogą faktycznie zdecydować się na krótką przerwę, aby odzyskać świeżość mentalną i fizyczną. Z kolei kibice liczą, że zobaczą ją w pełni sił już podczas nadchodzących turniejów w Azji.
Podsumowanie
Iga Świątek po bolesnym odpadnięciu z US Open znalazła się w ogniu pytań i krytyki. Jej ostra riposta wobec dziennikarza pokazała, jak ogromne napięcie towarzyszy najlepszym tenisistkom świata. Teraz pozostaje pytanie – czy Polka wykorzysta chwilę na regenerację, czy spróbuje natychmiast wrócić na kort, aby udowodnić swoją dominację?
Leave a Reply